Przybić piątkę z makakiem – podróż na Gibraltar
![]() |
Gibraltar widoczny z Hiszpanii |
![]() |
Brytyjskie czerwone budki telefoniczne to typowy krajobraz Gibraltaru |
Budżet podróży
Nasz budżet zakładał około 1300€ na osobę (około 5600zł), w czego skład wchodziły takie koszta jak:
– lot w dwie strony (Wiedeń – Faro)
– wypożyczenie samochodu wraz z ubezpieczeniem (Fiat 500, łącznie 577€ czyli około 2500zł)
– koszt parkingu w Wiedniu (2 tygodnie)
– opłaty za przejazdy autostradami oraz za lokalne parkingi (staraliśmy się parkować na darmowych), benzyna.
– zakwaterowanie (hotele i hostele)
– wyżywienie (jedzenie w lokalnych restauracjach oraz gotowanie samemu)
– drobne pamiątki (magnesy, pocztówki, czy też hiszpańska sukienka – idealna pamiątka!)
– bilety wstępu (zdarzało się to bardzo rzadko, raczej korzystaliśmy z darmowych atrakcji)
Tegoroczna podróż różniła się więc formą od zeszłorocznej, jednak w obu przypadkach zarządzaliśmy budżetem bardzo racjonalnie, nie zatrzymywaliśmy się w hotelach typu all inclusive, czy pięciogwiazdkowych resortach. Jak co roku największymi wydatkami okazały się być koszty związane z samochodem, jedzeniem i tym razem również zakwaterowaniem. Jednak mając przed sobą wyśmienitą lokalną kuchnię Hiszpanii czy Portugalii, próbując wyjątkowych tapas, świeżych ryb czy sangrii – nie sposób jest traktować tego jako zbędny wydatek. Lokalne kuchnie zawsze stanowią bardzo ważny element naszych podróży i formę poznawania nowych krajów – tym razem także się nie zawiedliśmy!
Niestety Portugalia sama w sobie wcale nie jest tanim kierunkiem podróży, o czym zdążyliśmy się już przekonać. Ceny często przypominały te Austriackie, jednak zależały oczywiście od miejsc. Unikaliśmy wyjątkowo niekorzystnych cenowo hoteli i restauracji – zawsze jednak stawialiśmy na dobrą zabawę w czasie podróży. O to w tym wszystkim chodzi, by odkrywać z uśmiechem na ustach!
Gibraltar – brytyjski sąsiad Hiszpanii
Skąd dostrzec Afrykę na Gibraltarze?

![]() |
Silny wiatr ciągle zrywal mi czapkę 😉 |
![]() |
Afryka! |

Skała Gibraltarska – wejście pieszo
Przed wejściem na skałę można zauważyć również różne plakaty informujące o zakazie karmienia mąłp pod karą grzywny.
Zdobyliśmy Gibraltar!
Widoki ze skały na Gibraltarze
Czy przybiłam piątkę z makakiem na Gibraltarze?
Byliście kiedyś na Gibraltarze? Jakie są wasze opinie dotyczące tego miejsca?
Lila i Jurek
Ładne i interesujące zdjęcia. W 2017 roku byliśmy na Gibraltarze, podróżując własnym samochodem po Hiszpanii przeszło 2 miesiące. Zapraszamy na nasz post po Gibraltarze : http://podrozeliliijurka.blogspot.com/2017/05/15-gibraltar-brytyjskie-terytorium.html z naszymi wrażeniami i obserwacjami popartymi fotkami. Pozdrawiamy turystycznie. Lila i Jurek
The Daily Wonders
Dziękuję za komentarz! 🙂 Zajrzę na pewno